Ludzkie reakcje zaskakują

Wczoraj obiegła świat sensacyjna i przełomowa wiadomość o tym, że kobieta, której przeszczepiono macicę, urodziła zdrowe dziecko. Lekarze od wielu lat próbują dokonywać przeszczepu tego organu. Pierwsze próby, które niestety nie zakończyły się sukcesem, były przeprowadzane już w 2000 roku. Macica jest organem, bez którego można żyć. Przeszczep tego organu nie jest przeszczepem ratującym życie, tak jak w przypadku serca, nerki czy wątroby. Dlaczego więc lekarze w ogóle zajmują się przeszczepem takiego organu? Przeszczep tego rodzaju to szansa dla kobiet, które chciałyby być matkami, ale straciły narząd w wyniku choroby nowotworowej – np. raka szyjki macicy. Może być on przeprowadzony po kilku latach obserwacji, w momencie, gdy nic nie wskazuje na nawrót choroby. Przeszczep macicy to też rozwiązanie dla kobiet, które urodziły się bez tego narządu. Psychologiczna strona życia kobiety, chęć bycia „sprawną” w pełnym tego słowa znaczeniu, jest przy niefunkcjonalnej macicy zachwiana. Dlatego medycyna poszukuje rozwiązań, które będą w stanie temu zaradzić.

Cud narodzin
Primer contacto / Federico Mena Quintero – https://​flic​.kr/​p​/​4​n​f​h6R

Pierwszy na świecie przeszczep macicy, który zakończył się sukcesem, czyli przyjęciem przeszczepu, przeprowadził zespół lekarzy z Akdeniz University Hospital w Antalji (w południowej Turcji) 9 sierpnia 2011 roku. Biorcą była 21-letnia Derya Sert, która urodziła się bez macicy, a dawcą osoba zmarła, która nie była niespokrewniona z kobietą. W 2013 roku lekarze z Akdeniz University ogłosili, że pacjentka zaszła w ciążę w wyniku sztucznego zapłodnienia. Niestety, kobieta straciła dziecko w 8 tygodniu ciąży.

Przeczytaj także:  Recepta na szczęście

Po wykonaniu przeszczepu macicy, gdy wszystko jest dobrze, organ nie został odrzucony, macica jest prawidłowo ukrwiona – wtedy może dojść do zapłodnienia. Niestety raczej niemożliwe jest w tym wypadku zapłodnienie w sposób naturalny. Biorąc pod uwagę szereg bardzo dyskretnych mechanizmów, które byłyby wymagane, aby doszło do naturalnego poczęcia, np. zespolenie jajowodów, bardziej wskazane jest pobranie komórki jajowej, zapłodnienie jej pozaustrojowo i dopiero wtedy wprowadzenie do macicy. Tak też się stało w tym przełomowym przypadku, o którym możecie poczytać tu:

http://​mamdziecko​.interia​.pl/​p​o​r​o​d​/​n​e​w​s​-​p​r​z​e​l​o​m​-​w​-​w​a​l​c​e​-​z​-​n​i​e​p​l​o​d​n​o​s​c​i​a​,​n​I​d​,​1​5​3​1​4​4​7​#​i​w​a​_​i​t​e​m​=​4​&​i​w​a​_​i​m​g​=​1​&​i​w​a​_​h​a​s​h​=​7​0​7​0​3​&​i​w​a​_​b​l​o​c​k​=​l​i​f​e​s​t​yle

Pewnie dziwicie się dlaczego podjęłam ten temat w espresso, skoro portale prześcigają się z informacją na ten temat. Powodem tym jest reakcja internautów na tę informację. Ja sama zareagowałam tak jak lekarze, którzy postrzegają ten sukces jako cud, szansę na przełom w leczeniu niepłodności, ukoronowanie długoletnich prób. Wzbudziło to we mnie też podziw nad determinacją tej kobiety, która była w stanie tyle przejść, aby móc w końcu przytulić do swego serca własne dziecko. Internauci zareagowali na tę wiadomość zupełnie inaczej i to w większości negatywnie. Pozwolę tu sobie zacytować kilka z tych reakcji (pisownia oryginalna):

…Nie mogę się nadziwić ile ludzie w stanie są zrobić, by mieć dziecko. Przeszczepy, in vitro, lata leczenia, starań, nerwów, kryzysów, depresji – nie pojmuję. Ja mogę mieć dzieci i rozważam sterylizację, bo jeśli zdecydujemy się na dziecko – adoptujemy…

 

Dla mnie to jest CHORE.… Tępe egoistyczne, myślące o zaspokojeniu swoich prymitywnych instynktów, durne babska, ryzykują życiem swoim i dziecka. Przecież sama operacja przeszczepu macicy jest ryzykowna, kobieta też ryzykuje życiem płodu, że poroni. POWINNO TO BYĆ ZAKAZANE !! MY WSZYSCY PŁACIMY ZA ICH ZACHCIANKI A POTEM ZA OPIEKĘ NAD ICH UPOŚLEDZONYMI DZIEĆMI.

 

sukces!?!? Ludzie nie bawcie sie w Boga! Pokora, pokora i jeszcze raz pokora wobec życia! Wtedy będziecie szczęśliwy mimo wszystko a nie żałośnie zaspakajali swój egoizm, to szczęścia Wam nie zapewni, gwarantuje bo po dziecku znajdzie się kolejne coś co nie da Wam spać…

Czy to ze mną jest coś nie tak? Skąd tyle negatywnych opinii? Potraficie mi to logicznie wytłumaczyć? Co jest prawidłową ludzką reakcją na taką informację? A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Podyskutujcie proszę ze mną o tym.

(Visited 56 times, 1 visits today)

Oceń artykuł:

(Brak ocen)
Loading...

Podobało się? Podziel się z innymi: