Wiosną i latem burze to dość często spotykane zjawiska. Intensywne opady deszczu, którym towarzyszą wyładowania atmosferyczne w postaci grzmotów i błyskawic są niezwykle widowiskowe. Nie możemy jednak zapominać o tym, że burze bywają bardzo niebezpieczne. Napięcie pioruna może sięgać nawet miliarda woltów, a natężenie prądu kilkudziesięciu, a czasem nawet kilkuset tysięcy amperów. Chociaż zapewne wiele osób wie jak należy się zachować podczas burzy, myślę, że warto sobie o tych zasadach przypomnieć.
Póki nie rozpęta się burza na dobre i nie zacznie mocno padać, trzeba pomyśleć o odpowiednim zachowaniu. Gdy tylko usłyszymy grzmoty należy znaleźć sobie bezpieczne schronienie, ponieważ pioruny mogą nas porazić jeszcze nim zacznie padać deszcz. Będąc w domu, nie obserwujmy tych zjawisk atmosferycznych z balkonu. Pozamykajmy okna i drzwi oraz odsuńmy się od szyb. Jeżeli zapowiadany jest silny wiatr, usuńmy także skrzynki z kwiatami z parapetów i balkonów.
Schronienia nie należy szukać pod drzewami lub wiatami, ani też pod słupami linii energetycznych. Są to najczęstsze miejsca w okolicy, które ściągają pioruny. Jeżeli burza zastanie nas w górach lub na wzniesieniach, zejdźmy jak najniżej. W górach – najlepiej do schroniska. Musimy starać się, aby nie znajdować się w najwyższym punkcie okolicy. Najlepszym schronieniem są budynki, szczególnie te, które posiadają instalację odgromową.
Przebywając w domu odłączmy wszelkie urządzenia z gniazdek elektrycznych, nawet jeżeli przebywamy w budynku posiadającym odgromniki. Pamiętajmy, że prąd przemieszcza się po kablu i wzrost napięcia w gniazdku domowym może spowodować przepięcie, co w konsekwencji doprowadzić może do spalenia się naszych urządzeń.
Starajmy się unikać rozmów przez telefon stacjonarny, bo to także jest sprzęt podłączony do prądu. Natomiast mitem jest, że musimy wyłączać i nie korzystać z telefonów komórkowych. Nie ściągają one piorunów. Możemy nosić je i korzystać z nich. Nie należy tylko ładować ich podczas burzy.
Kiedy zastanie nas burza gdy jesteśmy w wodzie, niezależnie czy to będzie basen, jezioro, rzeka czy morze, musimy jak najszybciej dotrzeć do brzegu. Woda jest bardzo dobrym przewodnikiem, więc grozi nam porażenie, nawet gdy piorun uderzy w wodę daleko od nas.
Natomiast dobrym schronieniem przed burzą może okazać się nasz samochód, ponieważ tworzy on tzw. klatkę Faradaya, czyli ekran, który chroni przed polem elektrostatycznym. Jeżeli burza zastanie nas podczas jazdy, nie kontynuujmy podróży ze względu na złe warunki. Lepiej zatrzymać się na poboczu lub parkingu. Unikajmy miejsc w pobliżu dużych drzew, linii energetycznych i wysokich konstrukcji.
A co robić gdy burza zastanie nas na otwartym terenie i nie mamy szans na schronienie w bezpiecznym miejscu? Szukamy wtedy najniższego miejsca, jakiegoś obniżenia terenu. Przybieramy pozycję kuczną, łącząc ze sobą pięty. Nie kładziemy się na ziemi.
Pamiętajmy, że podczas burzy grożą nam nie tylko pioruny, ale także wypadki drogowe spowodowane gorszymi warunkami, pożary czy uderzenia przedmiotami połamanymi przez wiatr (np. drzewa, banery reklamowe itp.). Zagraża nam także utonięcie. Dlatego też burzy nigdy nie należy lekceważyć.