Zima w pełni, za oknem nieco śniegu, ale aura mimo wszystko bardziej przypomina tę jesienną, czyli taką, która sprzyja przeziębieniom. Brak sporych mrozów i duża wilgotność w powietrzu to idealne warunki do rozwijania się zarazków. Gdy już nas takie przeziębienie dopadnie, to nim sięgniemy po farmaceutyki warto wypróbować kilka z „babcinych” (a więc naturalnych) środków, które mogą zastąpić nam leki. Dlatego dziś przedstawiam Wam 5 sprzymierzeńców, którzy mogą Wam pomóc w zwalczaniu choroby.
1. Czosnek
Nie od dziś wiadomo, że czosnek ma właściwości bakteriobójcze i zwany jest naturalnym antybiotykiem. Warto w niego wzbogacać swoją dietę dodając go do mięs, sałatek czy zup. W przypadku przeziębień sięgamy po dodatkową dawkę czosnku. Polecam sposób mojej Babci, czyli wypicie gorącego kubka mleka z dodatkiem odrobiny masła, przeciśniętymi dwoma ząbkami czosnku i łyżeczką miodu. Innym sposobem wykorzystania czosnku jest zrobienie syropu czosnkowego. Przeciskamy przez praskę ząbki czosnku z całej główki. Do tego wciskamy sok z dwóch cytryn. Uzupełniamy chłodną przegotowaną wodą i wlewamy do ciemnej butelki. Po kilku dniach syrop jest gotowy do użycia.
2. Cebula
Jeżeli mowa o czosnku to nie mogło też zabraknąć drugiego zdrowotnego warzywa jakim jest cebula, znana ze swoich bakteriobójczych i wykrztuśnych właściwości. Najbardziej znanym specyfikiem cebulowym jest syrop. Cebulę kroimy w plastry i układamy w słoiku przesypując cukrem. Słoik odkładamy w ciepłe miejsce (na przykład na kaloryfer). Po kilku godzinach mamy gotowy do użycia syrop. Syrop ten można również wzbogacić w plastry czosnku lub/i cytryny. Innym sposobem wykorzystania cebuli jest użycie jej olejków eterycznych do udrażniania nosa podczas kataru. Wystarczy 3 razy w ciągu dnia wziąć w usta plaster świeżo skrojonej cebuli i przez ten plasterek oddychać wciągając powietrze ustami (przez cebulę), a wydychając nosem.
3. Zioła
Kolejnymi sprzymierzeńcami w walce z przeziębieniem są zioła. Wymienię tu kilka najbardziej znanych i najczęściej stosowanych. Mięta pieprzowa i tymianek mają właściwości wykrztuśne, antybakteryjne i obniżające temperaturę. Łyżeczkę ziół zalewamy wrzątkiem, parzymy ok. 10–15 minut pod przykryciem, odcedzamy i pijemy. Przy bólach gardła dobry efekt przynoszą ziołowe płukanki. Tu sprawdza się doskonale rumianek oraz szałwia. Nawilżają, odkażają i powlekają gardło. Jako napary napotne stosuje się najczęściej lipę, rumianek i czarny bez. Gorące napary tych ziół pijemy z dodatkiem miodu, cytryny, goździków.
4. Warzywa
Poza czosnkiem i cebulą w przeziębieniach warto też sięgnąć po inne warzywa. Jednym z takich warzyw jest burak, z którego przygotowujemy syrop. W oczyszczonym, dość dużym surowym buraku trzeba wydrążyć tak duży otwór, aby zmieściło się w nim kilka łyżeczek cukru. Buraka wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Gdy cukier całkowicie się rozpuści, utworzy się syrop, który jest gotowy do użycia. Taki syrop pomaga w leczeniu przeziębień, ma działanie wykrztuśne. Kolejnym warzywem cenionym w przeziębieniach jest chrzan. Z niego również można przygotować syrop, zasypując plastry chrzanu cukrem i pozostawiając w ciepłym miejscu. Taki syrop łagodzi zapalenia gardła i krtani. Natomiast korzeń imbiru dodany do herbaty czy innego naparu ma właściwości rozgrzewające i przeciwzapalne.
5. Alkohol
Oczywiście nie namawiam tu do picia alkoholu podczas przeziębienia, bo sam w sobie nas nie wyleczy, natomiast dobre efekty, na przykład rozgrzewające, może mieć wypicie ciepłego ciemnego piwa z utartym korzeniem chrzanu i syropem z sosny. Dobre właściwości lecznicze ma też nalewka bursztynowa. Robi się ją z nieoszlifowanych drobnych bursztynów (lub też z pyłu bursztynowego) zalanych spirytusem i pozostawionych na kilka dni. Nalewkę bursztynową można pić dodając po 1⁄2 łyżeczki do gorącej herbaty. Można nią też nacierać klatkę piersiową, skronie i stopy.